Kredyt samochodowy. Zalety i wady rozwiązania
Nowy samochód to marzenie każdego kierowcy. Niełatwo je spełnić, jeśli nie dysponujemy odpowiednią ilością gotówki. Teoretycznie jest proste rozwiązanie. To kredyt samochodowy. Tylko, czy ma to jakikolwiek sens i jaka jest przewaga tego kredytu nad zwykłą pożyczką gotówkową, której też przecież nikt nam nie zabroni wymienić na auto?
Celowość kredytu
To stosunkowo częste założenie pożyczkodawców, którzy dają nam możliwość pożyczenia pieniędzy, ale na konkretny cel: na zakup sprzętu w sklepie czy mebli w systemie ratalnym. Podobnie jest z kredytem samochodowym, bo nie można go wydać na nic innego, jak właśnie na pojazd. To troszkę szersze pojęcia, można za niego kupić samochód, motocykl czy przyczepę kempingową. Najczęściej jednak to samochód osobowy i tu także istotna uwaga: nie musi to być auto nowe, a równie dobrze pojazd używany, choć zwykle banki nie akceptują, by był starszy niż dziesięć, maksymalnie dwanaście lat.
Jak to załatwić?
Dokładnie tak samo, jak w przypadku każdego innego kredytu, bank rozpocznie procedurę od sprawdzenia twoje zdolności kredytowej. Następnie zobaczysz ofertę. Teraz pora na staranne porównanie. Koszty kredytu to nie tylko oprocentowanie kapitału, ale też prowizja, marża banku, opłaty czy koszty dodatkowe. Nie zapominaj, że w porównywaniu kredytów bardzo pomaga znajomość Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania, podawanej w proc., która określa, ile będzie nas kosztował kredyt w ciągu jednego roku.
Zabezpieczenia, czyli bank lubi mieć pewność, że oddasz
Bank, który pożycza nam pieniądze lubi mieć pewność, że na pewno je odzyska. Dlatego na tzw. wszelki wypadek zabezpiecza swoje prawa na kupowanym za pożyczone pieniądze samochodzie. Popularna forma to zastaw rejestrowy. Na jego podstawie do dowodu rejestracyjnego wpisywana jest nazwa banku i w razie, gdyby przestał spłacać kredyt, bank będzie mógł sprzedać auto. Inne zabezpieczenie to przewłaszczenie. W umowie kupna sprzedaży pojawi się informacja, ile procent auta należy do ciebie, a ile do banku. To forma pewnego ubezwłasnowolnienia: nie tylko nie możesz sprzedać samochodu, ale też nie możesz dokonywać w nim zmian, nawet jeśli chcesz zainstalować banalną instalację gazu. Najprostsze z zabezpieczeń to zdeponowanie w banku karty pojazdu. Dostaniesz ją z powrotem, dopiero gdy spłacisz auto.
Co jeszcze?
Zabezpieczenie bankowe to nie jedyny kłopot, bo oprócz tego bank zażyczy sobie jeszcze regularnego opłacania ubezpieczenia autocasco, w dodatku z cesją na siebie. To dokładnie tak samo, jak w przypadku kredytu hipotecznego. Oznacza to także bardzo podobną zasadę działania: jeśli cokolwiek złego stanie się z autem, będziesz mieć stłuczkę z własnej winy lub ktoś ukradnie ci samochód, niestety to ty poniesiesz konsekwencje, bo bank przejmie pieniądze z odszkodowania.
Najlepsze ubezpieczenie samochodowe dla Twojego budżetu
W taki razie, czy ma to jakikolwiek sens?
Trzeba przyznać, że bank zabezpiecza się wszelkimi sposobami, a więc pozornie wydaje się, że to nadmiernego uprzykrzania życia i kredyt samochodowy to po prostu zawracanie głowy. Łatwiej wziąć kredyt w gotówce i skrócić procedury. Tak, tylko kredyty samochodowe są zwykle daleko korzystanie oprocentowane, a bywa i tak, że w ogóle nie trzeba płacić odsetek. Tak dzieje się w przypadku kredytu w jednej racie, który polega na tym, że w momencie zakupy płacimy połowę ceny, a po jakimś czasie np. po roku wpłacamy drugą część.